Współczesny świat stawia ogromne wymagania. Praca coraz częściej przenika do sfery prywatnej – odbieramy e-maile po godzinach, myślimy o obowiązkach nawet w weekendy. W efekcie trudno odróżnić, gdzie kończy się praca, a zaczyna życie osobiste. Brak równowagi między tymi sferami prowadzi do wypalenia, frustracji i spadku satysfakcji z życia.
Reklama
Pierwszym krokiem do zmiany jest uświadomienie sobie, że równowaga nie oznacza idealnego podziału czasu. Chodzi raczej o to, by każda z tych sfer była źródłem satysfakcji i nie dominowała nad drugą. Niektórzy potrzebują więcej czasu na rozwój zawodowy, inni — na rodzinę lub pasje. Kluczowe jest, by decyzje były świadome i zgodne z osobistymi wartościami.
Duże znaczenie ma też wyznaczanie granic. Jeśli pracujemy zdalnie, warto wyraźnie oddzielać przestrzeń pracy od przestrzeni odpoczynku. Nawet symboliczne gesty, jak zamknięcie laptopa o określonej godzinie, pomagają umysłowi przełączyć się w tryb relaksu. To proste, ale bardzo skuteczne narzędzie budowania równowagi.
